to jest mis na miare naszych
Bo to jest"mis" na miare naszych czasów, my tym "misiem" otwieramy oczy niedowiarkom " patrzcie to nasze, przez nas wykonane i nie jest to nasze ostatnie słowo " hahah normalnie Bareja tomi
Wchodzę do zaprzyjaźnionego lokalu, a tam tłok jak nigdy. Trochę za mocno pachnie zgromadzonym na małej przestrzeni elementem ludzkim, ale atmosfera jest żywa i szybko się wkręcam, choć znam dwie osoby na krzyż. To impreza poświęcona World of Tanks, ale nie wymyśliła jej firma Wargaming. Owszem, na miejscu są przedstawiciele
Szczyt ma mieć wymiar symboliczny i praktyczny. – Decyzje, które podejmiemy, będą budowały rozwój gospodarczy, infrastrukturalny i bezpieczeństwo energetyczne – zapowiada prezydent Duda
Suchecka. 19 lutego 2022. Nie nosili peleryn, nikt z nich nie produkował pajęczyn i nie miał lasera w oczach. A jednak robili to samo, co komiksowi superbohaterowie: ratowali świat i
Multimedialna stacja SDA – wyposażenie samochodu na miarę naszych czasów Samochody już dawno przestały być jedynie środkiem transportu, który służy do podróżowania z punktu A do punktu B. W dzisiejszych czasach wymaga się przede wszystkim komfortu oraz współpracy systemów pojazdu z urządzeniami mobilnymi.
nonton film lie to me the truth. Komentarze (59) +dodaj komentarz Po(L)ubiony - / 06:21, *. za wynik. Ale gra słaba. Wygraliśmy dzięki Sliszowi, Mladenowi i Wszołkowi (choć błędów popełnił co nie miara), ale nade wszystko - Tobiaszowi. Jozue, z każdym meczem gra gorzej. odpowiedz Wolfik - / 16:25, *.@Po(L)ubiony: Co prawda, to prawda. Ale generalnie lepiej byc bogatym i nieszczęśliwym, niż biednym i nieszczęśliwym :). odpowiedz Wolska dla Wolaków - / 00:52, *. dziadowski ale były przebłyski w pierwszej połowie i taktycznie bylo wszystko ładnie ułożone,fajerwerków nie było ale mecz na tle tego co gralismy w poprzednim sezonie był nawet okkej ,oczywiscie to i tak jest z 2 poziomy niż3ej jak powinna grać Legia no ale widzę progres odpowiedz Wolfik - / 21:59, *. akcja Muciego na koniec. Najważniejsze, że do przodu. Brawa za "zero z tyłu". odpowiedz Mr. - / 23:33, *.@Wolfik: Zero z tyłu to zasługa Tobiasza za pajacyka a la niemoc strzelacka Zagłębia które mogło spokojnie wywieźć trzy punkty jak to mówią szczęście sprzyja lepszym. odpowiedz Mioduski jak ty mi zaimponowałes w tej chwili - / 21:55, *. się zgadza ale gra niestety nie odpowiedz Sobal 74 - / 21:50, *. to jest jedną wielką pomyłka odpowiedz Model - / 21:50, *. Wieteska gra? odpowiedz Atmosferović - / 21:53, *.@Model: od co najmniej 2 sezonow męczy mnie to zagadnienie odpowiedz El kapitano - / 21:58, *.@Atmosferović: tylko 2? On odkad wrócił z Górnika to zawsze coś odwalal odpowiedz El kapitano - / 21:46, *. gra anonimowy mecz jakby się bał kontuzji albo że coś odpowiedz Kolega po szalu - / 21:44, *. rodzą się w bólach. odpowiedz Atmosferović - / 21:43, *. taką grą na Cracovii będzie do tyłu za tydzien. odpowiedz Gocław - / 21:52, *.@Atmosferović: bystrzacha jesteś odpowiedz Mr. - / 21:41, *. połowa to każda pilka to tylko jakby chcieli bardzo zremisować odpowiedz Wolfik - / 21:51, *.@Mr.: Meczenie buły straszne. Ale paradoksalnie (na razie) wynik lepszy :) odpowiedz Kibic z what's up'a - / 21:40, *. to czasami tak biega jak by w oldbojach grał. odpowiedz Atmosferović - / 21:39, *. Łakomy to się ładnie pokazał dzis odpowiedz Realista - / 21:39, *. czasów człowiek dożył bronimy się prawie całą 2 połowę w meczu z Zagłębiem Lubin. Dajcie spokoj. odpowiedz Miś na miarę naszych czasów - / 21:48, *.@Realista: prezes nam zafundował jak Bareja misia a on Legię na miarę naszych czasow odpowiedz Byniu - / 21:39, *. ma radości z gry tylko heroiczna i dramatyczna walka o 1-bramkowe Legię na więcej odpowiedz Wieczny fan Zielińskiego - / 21:41, *.@Byniu: mówisz? odpowiedz wtf - / 21:32, *. porywające spotkanie przy Łazienkowskiej,ciekawe czy są jeszcze karnety:) odpowiedz LewLegia - / 21:49, *.@wtf: chodzenie od roku na Ł3 to masochizm psychiczny - to się leczy długoterminową psychoterapią. odpowiedz Figo - / 21:29, *. do tyłu i w poprzek nie rozumiem za bardzo tej gry odpowiedz Wykończ Buka - / 21:26, *. że za chwilę zagłębie strzeli, a za remis teraz dają powyżej 6 sciu. odpowiedz wtf - / 21:15, *. tak wielkiego łba i tak nie trafił w piłkę. odpowiedz Wielki fan nowego trenera kto by to nie był - / 21:11, *. niemiecka piłka tylko bez gen pressingu odpowiedz Kula daje fulla - / 21:09, *. kilka meczów Rosołka i zatęsknimy za Kulenowiczem. odpowiedz (L)eming - / 21:04, *. wkłada głowę tam gdzie inny bał by się włożyć nogę. odpowiedz Po(L)ubiony - / 06:23, *.@(L)eming: Jemu to bez różnicy. odpowiedz MonsteR Miłkowice - / 21:00, *. zmianę bo zaraz będzie czerwona Joel Abu Hanna za Lindsay Rose ! odpowiedz Atmosferović - / 21:05, *.@MonsteR Miłkowice: nie wiem który gorszy przecież to tylko strata zmiany by byla odpowiedz Wolska dla Wolaków - / 20:55, *. jak zwykle kopanina, do gola jakoś to jeszcze wyglądało potem piach jak zwykle, jak na razie rosołek i ten rose on ma chyba najgorsi na boisku ,ale żeby tak nie jęczeć to zagłębie tylko raz nam zagroziło i ładnie ich taktycznie zneutralizowaliśmy ale to juz pewnie bardziej zasługa trenera i taktyki ,jak wyjdziemy w drugiej połowie tak jak na początku pierwszej to o wynik jestem spokojny odpowiedz Wolfik - / 20:40, *. chyba nigdy nie przekona do siebie ten Rose....człowiek elektryk odpowiedz Korek - / 20:58, *.@Sobo(L)ew: Twój wpis zaczepny, to klasyczne pudło. Tak to jest gdy się nie ma nic ciekawego do przekazania. Klikać byle klikać. Żałosne... odpowiedz Wolska dla Wolaków - / 21:05, *.@Korek: żałosne to jest zmienianie nicka jak do ciebie ktoś pisze ,jak odpisujesz to odpisuj pod swoim Wolfik odpowiedz 6 na 9 - / 20:23, *. to jest dobry, ale na kaca a nie napastnika odpowiedz Literat - / 20:20, *. z biedry jest butelka niż bilecik dla pudelka. Bo po butli jest wesoło, a meczu smutno w koło. odpowiedz kalosz - / 20:06, *. sie zmienily? przeciez wieteska wylapal czerwona kartke w kielcach i dzis gra? czy znow ktos czegos nie dopilnował? odpowiedz Sobo(L)ew - / 20:08, *.@kalosz: Jak takie miernoty intelektualne jak ty moga tutaj komentowac? Czerwona powiadasz? A nie przypadkiem 2 zolte? Chyba jestes zwykla pyra i prowokator. Wypad na k6. odpowiedz gazza - / 20:47, *.@Sobo(L)ew: Ty palancie - zadał normalne pytanie - mnie też dziwi że Wieteska gra - do tej pory za czerwoną była kara absencja meczowa. i nie miało znaczenia to czy to była druga żółta czy od razu czerwona...kmiocie. odpowiedz Pijak - / 21:06, *.@gazza: sam jesteś kmiot i jełop do tego, zawsze tak było że dwie żółte to nie jest kara absencji, chyba że któraś z tych żołtek byłaby 4 ,8 itd. BEZPOŚREDNIA czerwona to z automatu absencja. Boże jakim trzeba być głąbem żeby takich PODSTAW GRY W PIŁKĘ nie ogarniać. Pzdr odpowiedz Hiszpan - / 20:05, *. ebany 2 minuty 2 straty. odpowiedz Fan - / 21:03, *.@Hiszpan: Slisz !!! Nauczcie się odpowiedz AA - / 21:45, *.@Fan: Jak on zacznie wreszcie grać to i zaczną pisać jego nazwisko poprawnie odpowiedz Babolu jedz już do tej Francji - / 19:52, *. w pierwszym składzie, także minimum dwójka w sieci pewniaczek. odpowiedz Sobo(L)ew - / 19:49, *. ze wychodzi Pich nie dziwi, bo jest on jeden z najlepszych w siatkonoge. Trener to docenia. To samo robil Vuko. Dla mnie Vuko to swietny strateg i taktyk i pewnie wybralby podobny sklad. Swietnie pokazal twarda reke stawiajac na Kulenovica i odstawiajac Carlitosa. Carlitos to byl ogor, kto tego nie widzial ten sie zwyczajnie nie zna. Kosta to ta sama glina co Vukovic. Dzisiaj wygramy 4-0 i swietna przyszlosc przed nami. Mam siostre, ma ktos moze namiar do Picha? odpowiedz Zawieja - / 19:22, *. no nie. odpowiedz MonsteR (L) Miłkowice - / 19:17, *. skład na ten meczy. Tobiasz Jędrzejczyk ... Rose ... Wieteska ... Mladenović Charatin .... Josue Wszołek .... Kapustka ... Kastrati Muci odpowiedz Cyniek - / 18:47, *. sądziłem że takich że w Legii nie będzie napastnika odpowiedz ZenekL3 - / 18:54, *.@Cyniek : Kiedyś był tylko Dwajliszwili - to też nie było odpowiedz Arek - / 19:20, *.@Cyniek : niedawno Legia była bez trenera odpowiedz Wieczny fan Mioduskiego - / 19:56, *.@Arek: szkoda że nie bez prezesa :) odpowiedz Cyniek - / 20:44, *.@Wieczny fan Mioduskiego : miałem to napisać teraz jadą po Vuko a ja myślę że jeszcze co niektórzy za nim zapłaczą odpowiedz Kolega po szalu - / 20:54, *.@Wieczny fan Mioduskiego : niedługo będzie bez piłkarzy jak każdy co dostaje kapitana zaraz odchodzi. odpowiedz Atmosferović - / 20:56, *.@Cyniek :niebawem nie będzie kapitana bo u nas odwrotnie kapitan schodzi pierwszy kto by nie był. odpowiedz :) - / 21:06, *.@Cyniek : teoretycznie napastnik jest odpowiedz Antyczesio - / 21:07, *.@Wieczny fan Mioduskiego : no szkoda szkoda :) odpowiedz Serwis nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Gdy spoglądałem na przaśność i pompowanie do niebotycznych wręcz granic balonu z napisem „Sprzedajemy »Lewego«”, doszło do mnie subiektywne odczucie, że od czasów prezesa Ryszarda Ochódzkiego i klubu sportowego „Tęcza” w Polsce absolutnie nic się nie zmieniło. Ustrój komunistyczny zastąpiony został przez krwiożerczy kapitalizm – czytaj: zmieniły się jedynie kostiumy głównych bohaterów, ale twarze pozostały te same. Herosi i złoczyńcy niczym pod blokiem pomieszali drużyny w myśl zasady „zmieniamy flagę i jedziemy dalej”, ale chore układy pozostały – także w sporcie. Kiedy myślę o „Misiu” Stanisława Barei, nachodzi mnie refleksja, że piękno tego filmu polega na tym, iż nigdy się on nie starzeje i każdorazowo wywołuje u widza salwy śmiechu. Równocześnie okrutnie przerażające jest to, że wiele absurdów PRL-u ukazanych w kultowym obrazie jest zaskakująco aktualnych również dzisiaj. Suma wszelkich plusów i minusów w naturze wynosi zawsze zero. Za komuny mieliśmy futbol przez duże „F”, ale nie mieliśmy na półkach sklepowych nic oprócz octu i wódki. Mieliśmy pieniądze, ale nie mieliśmy ich na co wydawać. Andrzej Iwan w autobiografii wspominał, że forsy miał tak dużo, iż upychał ją w kredensie, nie było bowiem na co jej nawet wydać. Dzisiaj proporcje odwróciły się o 180 stopni. Unia Europejska, globalna wioska – terminy te zdefiniowały nasze dzisiejsze życie, przynosząc uginające się półki w sklepach i dostęp do towarów, jakich dusza zapragnie, a o jakich kiedyś mogliśmy tylko marzyć. Nie zawsze niestety są pieniądze, a poziom polskiego futbolu wywołuje dzisiaj jedynie uśmiech politowania na twarzy. Futbolową degrengoladę ratują jednak oni – trójka muszkieterów z Dortmundu – i przede wszystkim on – Robert Lewandowski, bohater ludu, miś na miarę naszych możliwości. Robert Lewandowski (fot. Miś musi być duży – ba! – nawet wielki, musi atakować zewsząd, choćby z lodówki. Musi zastąpić nam to, czego nie mamy, i przede wszystkim zasłonić to, czego zobaczyć nie możemy. Miś jest substytutem wszelkich niedoborów i braków w naszym kraju – nie doceniamy naszych noblistów, pisarzy, aktorów, muzyków, ale mamy ich – trójkę z Dortmundu. Wszelkie choroby, niedostatki, bieda nie powinny się liczyć, bo mamy ich. Przerysowanie użyte przeze mnie jest oczywiście celowe, ale spójrzmy logicznie. Gdy człowiek włączy wiadomości – nieważne na jakiej stacji, abstrahujemy zatem od upolityczniania – są one monotematyczną kroniką policyjno-kryminalno-szpitalną, a nie wartościową porcją newsów. Dowiadujemy się jedynie o wypadkach, pobiciach, wypadkach, śmierci oraz… transferze „Lewego” – czy w naszym kraju nie dzieje się doprawdy nic innego, równie ciekawego? Czasami mam wrażenie, że celem ludzi sterujących mediami jest wychowanie pokolenia lemingów, troglodytów. Debili, którzy indoktrynowani, będą w stanie jedynie kupować historie rodem z programów nadawanych po 22:00. Wracając do futbolu – tak jak wybrakowane są nasze wiadomości, tak pompuje się balon Lewandowskiego. Sport w naszym kraju – nie tylko piłka – jest tak ubogi, że polscy dziennikarze postanowili tę cytrynę wycisnąć do ostatniej kropli soku, a potem złożyć ją znów i od nowa zgnieść, wyżymać raz po raz. I tak w kółko. Rozumiem, że na bezrybiu i rak ryba, ale czy braki na jednym polu musimy równoważyć zawsze Lewandowskim? Czy jego wesele jest tak ważnym newsem, żeby mówić o tym w głównym wydaniu wiadomości? Czy napastnik Borussii ważniejszy jest niż galopujące bezrobocie? Chleb dziennikarza nie jest prosty, wiem o tym. Z racji braku innych dojnych krów używa się tej dobrej tak długo, jak tylko się da. Rozumiem także fakt, iż polskiego piłkarza, który tak masowo oddziałuje na wyobraźnię ludzi, nie było od czasów Zbigniewa Bońka. Podobnie z jego wartością rynkowo-marketingową. Cieszę się niezmiernie, że Lewandowskiego wycenia się na 25-30 milionów euro, bo ostatnim tak drogim grajkiem był również Boniek. Spytacie: jak to, skoro „Stara Dama” zapłaciła za „Murzyna” Widzewowi jedynie 1,8 miliona dolarów? Tak, ale te 1,8 wtedy było jak dzisiaj te 25 – nie zapominajmy, że pieniądz przez lata się zdewaluował. Cztery gole wbite Realowi Madryt stały się wizytówką Roberta, ale cały medialny cyrk z jego udziałem budzi coraz większy niesmak. Ja nie mam nic do Lewandowskiego – wspaniały to piłkarz i przede wszystkim Polak, ale to, co się stało – i nadal się dzieje – jego udziałem w mediach, woła o pomstę do nieba. Dawniej media jechały na Małyszu, teraz eksploatują do granic zdrowego rozsądku i smaku transfer polskiego napastnika. No i gdzie ten Bayern? Polub Bloody Football! na Facebooku Stare porzekadło mówi, że prawda zawsze leży pośrodku, i coś w tym jest. Nie wiadomo, czy to Bayern gra na zwłokę i dogadał się z „Lewym” i Cezarym Kucharskim, a później nabrał wody w usta, czy to może sam przedstawiciel polskiego napastnika źle rozegrał cała partię i pośpieszył się zwyczajnie z potwierdzeniem transferu w telewizji śniadaniowej? Stawiałbym na błąd Polaków, Bayern załatwia bowiem swoje sprawy po cichu. Summa summarum wyszło, jak wyszło, i zamiast milionów na koncie pozostał smród. Kucharski i Lewandowski wyszli w oczach przedstawicieli Dortmundu na chciwych najemników, a impas w sprawie transferu trwa w najlepsze. W tym czasie napastnik odrzucił ofertę Realu. Hmm, od kiedy to Realowi się odmawia? Oglądaliśmy już wiele sag transferowych niemalże kolumbijskich – miesiącami odchodził Cristiano Ronaldo, sprzedawano Beckhama, Figo etc. Wszystko to jednak miało ręce i nogi. W kazusie Lewandowskiego mam poczucie typowo przerysowanej polskiej mentalności, jak właśnie w „Misiu” czy choćby w „Szczęśliwego Nowego Jorku” – opowieści o Polonii mieszkającej w USA – w reżyserii Janusza Zaorskiego. Gdzieś zrobiono typowy błąd „made in Poland”. Używając metafory – panowie z Zachodu przyszli ubijać interesy w garniturach od Armaniego i drogich butach, a Polacy weszli na salony, jakby jeszcze chodzili w neonowych dresach i klapkach Kubota. Powiało brakiem taktu, strategii i dyskrecji. Nie, bynajmniej nie mam kompleksu niższości wobec innych krajów i nacji, ale prawdy nie oszukam – bajki o naszym członkostwie jako pełnoprawnego członka UE to bujda na resorach. Nadal jesteśmy sto lat za murzynami, zwłaszcza w kwestii standardów biznesowo-futbolowych oraz jakości sportowej. Zamiast budować, jeszcze bardziej dzielimy. Zmienili się sternicy w PZPN-ie, a już zaczynają się wojenki i medialne gierki. Kosecki powie to, Boniek tweetnie tamto i media mają pożywkę. Miało być inaczej, lepiej, a skończy się pewnie jak zawsze. Zbigniew Boniek w całym tym grajdole to postać z innej planety, miejmy jedynie nadzieję, że polskie powietrze nie wywieje z niego zachodniej mentalności i świeżych pomysłów. Wracając do „Lewego”: jeśli odmówił Realowi, zrobił kardynalny błąd. Nieważne, kto mu to doradził, ale są kluby, którym zwyczajnie się nie odmawia. Rozumiem, że chce grać w Bayernie – zna już kraj, język, kulturę, Bundesligę, a dodatkowo „Bawarczycy” są w tym momencie na piedestale klubowej piłki na świecie. Ale odmówić Realowi…? Epilog jest taki, że Robert Lewandowski nadal nie zmienił klubu, i to mimo szumnych zapowiedzi Cezarego Kucharskiego. Po wakacjach „Lewy” zapewne zamelduje się na Signal Iduna Park, gdzie dogra do końca kontraktu, a później odejdzie za darmo. Nieważne, czy do Bayernu czy do FC KtoDaWięcej. Media przez cały następny rok będą jechać na tym paliwie, spekulując miesiącami, kto i jaki kontrakt zaproponuje polskiemu napastnikowi. Miś znów będzie wielki, Miś znów będzie na miarę naszych możliwości. Zasłoni inne nieistotne dla kraju sprawy, jak: bezrobocie, afery i sejmowe rozgrywki. A co potem, gdy miś w końcu spadnie z liny i się zniszczy? Jak to co? Wypisze się protokół zniszczenia! Kierownik planu Hoffander i prezes Ochódzki już będą wiedzieć, co z tym fantem zrobić. Artykuł ukazał się także na Bloody Football! Blog Borussia Dortmund Robert Lewandowski
Sobota, 17 listopada 2012 (08:43) Z okazji 5-lecia zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska po Warszawie jeździł Miś, wzorowany na postaci z kultowego filmu Stanisława Barei. Szukał najbardziej absurdalnych miejsc w Polsce. Waszym zdaniem najwięcej absurdów można znaleźć w polskim parlamencie. Zobaczcie wyniki naszej sondy! Doświadczenia z wszystkich miejsc, które mogą symbolizować absurdy pierwszej pięciolatki Donalda Tuska wcześniej czy później musiały zaprowadzić nas w miejsce, gdzie rodzi się i trwa dzisiejsza misiowatość. Łu-bu dubu, łu-bu dubu – oczywiście do Sejmu! 43 procent uczestników naszej sondy wskazało właśnie parlament jako miejsce gdzie można znaleźć najwięcej absurdów. Kilkanaście tysięcy uposażenia i diety, immunitet, odpowiedzialność za słowo czy tworzenie bzdurnych czasem, a czasem bezprawnych praw właściwie żadna – czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego kraju poseł! A jak sam premier. Kraj nasz prowadzi dobrze, jak jest coś winien to zaraz odda, a w ogóle to nigdy nie jest winien bo bardzo jest w tych sprawach dbający – wszyscy wiemy, że jest dla nas jak ojciec najlepszy. A jeszcze niektórzy, ku oburzeniu Misia, wtykają mu szpilki. To nie ludzie to wilki...Nasza rzeczywistość barejowskiego Misia po prostu urzeka.
to jest mis na miare naszych