toyota yaris 3 silniki

The same straw-weight steering that makes car parks a breeze becomes as uncommunicative at pace as a severed phone line, and despite a 15mm increase in the front track over its predecessor, the Thu 11 Dec 2008 12:09. Yaris 1.3 engine longevity - Lygonos. With clean oil and regular cambelt changes any engine should be capable of well over 100k miles with mixed driving. It may be starting to sound a little rattly at that age (especially if chain-cam) but shouldn't be blowing smoke or knocking. W yarisie ii pojawiła się seria kr. Toyota yaris 1.3 wypadanie 2,3 cyl. Ruszenie z miejsca to było wrażenie, że silnik się rozpadnie, wybuchnie, eksploduje. Source: archiwum.allegro.pl. Dostępne będą wersje z napędem na przód i cztery koła, a napędzać samochód będą silniki benzynowe lub układy napędu hybrydowego. Start building now. Price quoted below is an indicative price only (for 2024 vehicle delivery) and is subject to change due to price changes in the supply chain, government tax changes, and any unforeseen circumstances. Finance Example: Toyota Yaris Cross Hybrid Luna. Retail Price €30,320.00. On the Road Price €31,640.00. Toyota yaris i 4,2 (983 oceny) wybierz silnik 1.0 i 16v 68 km 1.3 i 16v 86 km 1.4 di 75 km 1.5 i 16v 106 km 1.5 i 16v 150 km Kod lakieru 199 silnik 1.3 16v 86km. Source: moto.wp.pl. Jako japoński produkt, natomiast od 2001 r. 1 195,00 zł z dostawą. Source: cars2africa.com. nonton film lie to me the truth. TOYOTA Yaris I II 1,3 vvti SILNIK Francuz 23:01, 31 lipca 2022 ID: 6096938491 23:01, 31 lipca 2022 ID: 6096938491 Szczegóły Oferta od Podkategoria Kategoria części Dostawa Tytuł TOYOTA Yaris I II 1,3 vvti SILNIK Francuz Zgodność Producent części Toyota OE Marka pojazdu Stan Finanse Opis TOYOTA Yaris I II 1,3 vvti SILNIK Francuz YARIS I II 2002 - 2009 rok SILNIK 1,3 VVTI - Francuz przebieg 90 mil = około 150 tyś KM przy silniku był widoczny wyciek oleju z miski, po lekkim stuknięciu pękła do końca, musiała wcześniej uderzyć w nią półoś części pochodzą z aut używanych, mogą posiadać ślady demontażu, użytkowania lub magazynowania TOYOTA Yaris I II 1,3 vvti SILNIK Francuz Bardzo sprawnie odpowiada na większość wiadomości Sprzedający na OTOMOTO od 2020 Lokalizacja Kraszew Wielki 10 - 95-061 Dmosin, brzeziński, Łódzkie (Polska) Pokaż mapę Godziny otwarcia Czynne od 08:00 do 16:00 expand_more expand_less poniedziałek 08:00-16:00 wtorek 08:00-16:00 środa 08:00-16:00 czwartek 08:00-16:00 piątek 08:00-16:00 sobota 08:00-13:00 niedziela Zamknięte Nowy Yaris IV został oficjalnie przedstawiony na stronie Toyoty. Przybyłem więc, by skomentować to, co tam napisano i zwrócić uwagę na najważniejsze nowości. Nie będę dublował tego co napisał producent, bo nie jestem piarowcem. Na temat wyglądu nowego Yarisa wypowiedział się już wczoraj Grzegorz, więc ja powiem tylko, że mnie wygląd Yarisa IV nie przeszkadza i spodziewałem się, że będzie właśnie taki. Taka jest moda i co zrobisz, jak nic nie zrobisz. Lecimy z nowościami. Weznę tego z lewej. (ważne aby wyraźnie wymawiać „weznę”) Nowa platforma GA-B Yaris IV został zbudowany na platformie TNGA (Toyota New Global Architecture) w wersji zmniejszonej. Oznacza to lepszą sztywność, niższą pozycję za kierownicą, mniejszą masę i mnóstwo innych zalet. Zalet? Mnie tam się wydaje, że starsi wiekiem klienci chętnie kupowali Yarisa, bo jest to samochód, do którego wygodnie się wsiadało właśnie za sprawą wysoko umieszczonych foteli. Powiem więcej: Auris jedynka, auto o atrakcyjności wizualnej nieświeżej bułki, jest wygodniejszym samochodem niż Auris II i aktualna Corolla właśnie z uwagi na wysoko umieszczone fotele. No ale może się nie znam, to nawet bardzo prawdopodobne. Obniżono też linię deski rozdzielczej, co ma poprawiać widoczność do przodu. Moim zdaniem najlepszą widoczność do przodu to mają kei-vany, ale wiecie, ja się przecież nie znam. Yaris został poszerzony o 5 cm (docenimy to wjeżdżając w popularne w Polsce prostopadłe miejsca parkingowe), skrócony o 0,5 cm, a rozstaw osi wzrósł o kolejne 5 cm. Oczywiście wzrosła sztywność i takie tam, jak zawsze. Obliczyłem kiedyś, że każdy kolejny model samochodu jest o jakieś tysiąc procent sztywniejszy od poprzedniego. Z tego wynikałoby, że moja Toyota Starlet z 1984 r. – poprzednik Yarisa IV w prostej linii – ma mniej więcej sztywność galaretki. To by się nawet zgadzało. Nowe wnętrze i wyposażenie Nie da się tych dwóch rzeczy potraktować osobno. Kompletnie nowa tablica przyrządów ma oczywiście gigantyczny, wystający ekran powyżej konsoli środkowej, ale jestem niemal pewien, że będzie on opcjonalny i większość Yarisów opuszczających salony będzie wyposażonych w jakiś mały bździk-ekranik. To nawet lepiej, ponieważ ten już jest tak duży, że trudno oprzeć się wrażeniu dysharmonii. Najważniejsze są jednak inne kwestie: po pierwsze udało się dogonić Kię i Hyundaia, wyposażając Yarisa w podgrzewaną kierownicę. Po drugie zaś ma się pojawić wyświetlacz przezierny, czyli HUD – i to jest bardzo dobra wiadomość. Bezprzewodowa ładowarka indukcyjna także brzmi dobrze, choć nie znam się na smartfonach i nie wiem ile z nich obsługuje ładowanie bezprzewodowe. Ma też pojawić się oświetlenie typu ambient: jest to rak, który toczy nowoczesne samochody, ale poświęcę mu osobny wpis pt. „dlaczego oświetlenie typu ambient to rak”. Za dopłatą będzie dostępny inteligentny tempomat i system utrzymania auta na pasie ruchu. Bardzo dobrze, zatwierdzam. Układ napędowy Uuu tutaj to się zmieniło. Przede wszystkim nowy silnik Dynamic Force łączony z układem hybrydowym będzie miał tylko 3 cylindry zamiast czterech. Nie jest to coś, z czego należy się cieszyć. Wystarczy odpalić sobie Yarisa jedynkę (4-cylindrowego) i Yarisa II (3-cylindrowego), żeby zdać sobie sprawę, jak ogromna jest różnica w kulturze pracy. Oczywiście ktoś może powiedzieć „silniki 3-cylindrowe zrobiły ogromny krok naprzód jeśli chodzi o niwelowanie wibracji” i będzie miał rację. Tyle że sposób na skuteczne zniwelowanie wibracji jest od dawna znany i nazywa się „4 cylindry”, więc trudno bić brawo producentom za to, że bohatersko walczą z problemami, które sami na siebie nałożyli. Na niektórych rynkach mają być dostępne także silniki benzynowe bez hybrydy i oba trzycylindrowe – co oznacza koniec świetnego, 4-cylindrowego silnika dostępnego w aktualnym jeszcze Yarisie. Szkoda – krótko pożył. Byłem na prezentacji, świetny wóz, oszczędny i bardzo wszechstronny. Przekonstruowano też skrzynię biegów, a dokładniej przekładnię e-CVT, no i last but not least, wprowadzono zupełnie nowy zestaw akumulatorów – litowo-jonowy zamiast niklowo-wodorkowego. Jest lżejszy i lepiej magazynuje energię. Można zatem przypuszczać, że dźwięk 3-cylindrowej jednostki DAJNAMIK FORS nie będzie nas niepokoił zbyt często, gdyż większość trasy w warunkach miejskich pokonamy na elektryczności. Wniosek na szybkości Jeśli jeszcze nie kupiłeś Yarisa Hybrid, a nosisz się z takim zamiarem, to idź dziś do salonu i go nabądź. Następna generacja będzie miała o jeden cylinder mniej za te same pieniądze (a może nawet większe), więc rachunek wydaje się oczywisty. CAN I HAS THIS W Polsce Yaris ma się świetnie - w minionym roku został najpopularniejszym samochodem klasy B wśród klientów indywidualnych i piątym najchętniej kupowanym nowym autem w kraju. Ale czy będzie miał się jeszcze lepiej po zmianach? Producent zainwestował sporo pieniędzy w ten model (program rozwojowy o wartości 90 milionów euro), dlatego możemy być pewni, że będziemy go oglądać w salonach jeszcze przez kilka lat. Okazuje się, że udoskonaleniem objęto ponad 900 części, które wpłynęły na design, osiągi i bezpieczeństwo samochodu. Wyraźnie inna Yaris od 2011 roku występuje na rynku pod postacią trzeciej generacji i zaliczył już drugi lifting (poprzednie zmiany miały miejsce w 2014 r.). Pojazd swoim nowoczesnym wyglądem zewnętrznym udowadnia, że nieduży miejski samochód wcale nie musi być nudny. Styliści podrasowali charakterystyczny pas przedni utrzymany w motywie litery X. Bardziej wyrazisty stał się nie tylko zderzak, ale i reflektory, które dorobiły się światłowodów LED (wersje Selection i Dynamic) do jazdy dziennej. Totalnie inny jest tył hatchbacka z narysowaną od podstaw klapą bagażnika, w którą teraz głęboko wcinają się duże zespolone lampy (światła stop i pozycyjne w technice LED w wersjach Selection i Dynamic). Klosze te są znacznie większe od tych stosowanych wcześniej i początkowo sprawiają wrażenie nawet zbyt dużych. Jak to w przypadku liftingów bywa nie obyło się bez wymiany wzorów kołpaków i obręczy kół oraz dołożenia do palety nowych lakierów (doszły barwy Nebula Blue i Tokyo Red). Odcinający się kolorystycznie czarny dach z czernią wylewającą się na błotniki, zarezerwowany jest dla eleganckiej wersji wyposażenia Selection. Lepiej wyposażona Osoba znająca poprzednika nie będzie miała kłopotu z dostrzeżeniem zmian we wnętrzu. Projekt deski i konsoli Yarisa zachował wiele z tego co było znane do tej pory, ale nie obeszło się bez widocznych i namacalnych korekt. Widać to za sprawą innych zegarów, trójramiennej kierownicy z ozdobnymi wstawkami i wygodniejszego w użyciu sterowania różnymi funkcjami za pomocą 7-calowego ekranu multimedialnego Toyota Touch (w opcji) i przycisków na konsoli centralnej. Pomiędzy okrągłymi blatami prędkościomierza i obrotomierza zegarów, trafił kolorowy wyświetlacz wielofunkcyjny TFT o przekątnej 4,2 cala (montowany od wersji Premium). Używając guzika na kierownicy łatwo na nim wyświetlić dużo różnych przydatnych informacji. Odświeżony Yaris to też zastosowanie nowych wzorów tapicerki i kolorów detali wykończenia. Klienci zainteresowani Yarisem potrafiącym przewieźć nawe 5 osób i 268 litrów ładunku w bagażniku, mogą wybrać jedną z 5 wersji wyposażeniowych: Life, Active, Premium, Selection i Dynamic. Oczywiście każda z nich różni się dodatkami. Bazowy pakiet Life obejmuje halogenowe światła do jazdy dziennej, czujnik deszczu, czarną tapicerkę materiałową, elektrycznie regulowane szyby przednie, kierunkowskazy w lusterkach bocznych, wspomaganie kierownicy, komputer pokładowy, dwuosiową regulację kolumny kierowniczej, czy też wielofunkcyjną kierownicę. Bogatszy pakiet Active ma dodatkowo centralny zamek, manualną klimatyzację, czy radio CD ( 6 głośników). W wersji Premium pojawia się już system multimedialny Toyota Touch 2, kolorowy wyświetlacz komputera pokładowego TFT czy też tempomat. Najlepiej wyposażone Yarisy mają na pokładzie czujnik zmierzchu, światła LED, chromowane elementy nadwozia czy podłokietnik. We wszystkich wersjach Yarisa montowany jest Pakiet bezpieczeństwa Toyota Safety Sense. Obejmuje on: system ochrony przedzderzeniowej PCS z funkcją automatycznego hamowania awaryjnego (AEB), automatyczne światła drogowe (AHB) i funkcję ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu (LDA). Ponadto jest 7 poduszek powietrznych, system wspomagający ruszanie pod górkę (HAC), ABS + EBD + BA oraz system stabilizacji toru jazdy i kontroli trakcji (VSC + TRC). W średnich i wyższych wersjach wyposażenia Yarisa dochodzi jeszcze funkcja rozpoznawania znaków drogowych. Silnik z Polski Jednym z najważniejszych elementów ewolucji Toyoty Yaris jest produkowany w zakładach Toyota Motor Industries Poland, zupełnie nowy silnik litra Dual VVT-iE, który zastąpił stosowany dotąd motor VVT-i. Oprócz zwiększenia pojemności producent użył kilku ciekawych rozwiązań technologicznych. Czterocylindrowy, wolnossący silnik z rodziny ESTEC (Economy with Superior Thermal Efficient Combustion) generuje 111 koni mechanicznych oraz 136 niutonometrów momentu obrotowego przy 4400 obr./min. Yaris z takim napędem pozwala na więcej dynamiki, co potwierdza osiąganie "setki" w 11 sekund (czyli 0,8 s szybciej niż obecnie). Aby uzyskać takie przyspieszenie trzeba wykorzystać górny zakres prędkości obrotowych, a co za tym idzie liczyć się z dość głośną pracą motoru. Silnik ma niespotykaną w segmencie sprawność (38,5 procent), uzyskaną nie tylko dzięki wysokiemu stopniu sprężania (13,5) ale i systemowi recyrkulacji spalin (EGR) i zmiennym fazom rozrządu, pozwalającym zmieniać cykle pracy (Otto na Atkinsona). Po raz pierwszy w historii Toyoty inżynierowie zdecydowali się na chłodzenie kolektora dolotowego cieczą. To pozwala wzbogacić mieszankę trafiającą do cylindrów i ograniczyć zużycie paliwa. Co więcej, zmniejszono tarcie elementów wewnętrznych. Toyota twierdzi, że jednostka zużyje o 12% mniej paliwa niż dotychczas stosowany motor Podczas pierwszych jazd testowych po holenderskich drogach nie udało się tego sprawdzić, ale chwile obcowania z tym samochodem pozwoliły zaobserwować poprawę komfortu prowadzenia. Auto ma nowe mocowania silnika, zmniejszające drgania jednostki podczas przemieszczania się po nierównościach. Zmieniona została też charakterystyka pracy amortyzatorów, które teraz lepiej tłumią pokonywane nierówności. Układ kierowniczy nie jest przesadnie miękki, a to pozwala zarówno na wygodne manewrowanie podczas miejskich akcji parkingowych, jak i na bezpieczne nieco szybsze przemieszczanie się po krętych drogach. 6-biegowa skrzynia ręczna pasuje do temperamentu silnika i nie budzi zastrzeżeń. Podsumowanie Opisany silnik litra to nie wszystko, co oferuje Yaris. Pod maską montowany jest też mniejszy silnik 3-cylindrowy o pojemności 1-litra i mocy 69 KM. Dodatkowo w ofercie wciąż można liczyć na diesla D-4D o mocy 90 KM oraz na coraz chętniej wybierany w Polsce przez klientów hybrydowy układ ( l VVT-i) o mocy 100 koni mechanicznych. Poza hybrydą skrzynię automatyczną (bezstopniową) może mieć opcjonalnie silnik (dopłata 5000 zł). A skoro już o cenie mowa, to odmieniony stylistycznie, poprawiony wewnątrz i pewniej prowadzący się Yaris z pakietem systemów bezpieczeństwa Toyota Safety Sense, kosztuje minimum 42 900 zł (w wersji 3-drzwiowej). Czy takim zagraniem Toyota przyciągnie Polaków do swoich salonów? Toyota nie ma kłopotów ze znajdowaniem chętnych na Yarisa. Odkąd model ten pojawił się w sprzedaży, systematycznie zwiększa swój udział w segmencie B. W 2016 roku na Starym Kontynencie udało się sprzedać ponad 208 tysięcy aut. To zasługa nie tylko niewielkich gabarytów i zwinności jaką jest w stanie zapewnić w mieście nieduży hatchback. Yaris cieszy się dobrymi opiniami jego użytkowników oraz jest jedynym samochodem klasy B na europejskim rynku, dostępnym z trzema rodzajami napędu. Możliwość dopasowania auta do potrzeb jest więc bardo duża, bo w ofercie znajdą coś dla siebie nie tylko zwolennicy jednostek benzynowych lub pozornie oszczędni fani diesli, ale też entuzjaści rozwiązania hybrydowego. Toyota Yaris wersja 3-drzwiowa - cennik silnik/wersja Life Active Premium Selection Dynamic VVT-i (69 KM) 5 M/T benzyna 42 900 zł 49 900 zł 51 900 zł - - Dual VVT-iE (111 KM) 6 M/T benzyna 46 900 zł 52 900 zł 53 900 zł - - D-4D (90KM) 6 M/T diesel 61 900 zł 67 900 zł 69 900 zł - - Toyota Yaris wersja 5-drzwiowa - cennik silnik/wersja Life Active Premium Selection Dynamic VVT-i (69 KM) 5 M/T benzyna 43 900 zł 50 900 zł 52 900 zł - - Dual VVT-iE (111 KM) 6 M/T benzyna 47 900 zł 53 900 zł 55 900 zł 62 900 zł 64 900 zł D-4D (90KM) 6 M/T diesel 62 900 zł 68 900 zł 70 900 zł - - Hybrid (100 KM) E-CVT hybryda - 66 900 zł 68 900 zł 75 900 zł 77 900 zł Toyota Yaris VVT-iE - dane techniczne SILNIK R4 16V Paliwo benzyna Pojemność 1496 cm3 Moc maksymalna 82 kW/ 111 KM przy 6000 obr./min. Maks mom. obrotowy 136 Nm przy 4400 obr./min. Prędkość maksymalna 175 km/h Przyspieszenie 0-100km/h 11,0 s Skrzynia biegów manualna, 6-biegowa Napęd na przednią oś Zbiornik paliwa 42 l Katalogowe zużycie paliwaz systemem Start&Stop(miasto/ trasa/ średnie) 5,7 l/ 3,9 l/ 4,6 l poziom emisji CO2 95 g/km Długość 3945 mm Szerokość 1695 mm Wysokość 1510 mm Rozstaw osi 2510 mm Masa własna 1040 kg Masa maksymalna dopuszczalna 1545 kg Pojemność bagażnika 286 l Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/bębnowe Zawieszenie przód Kolumny MacPhersona Zawieszenie tył belka skrętna Opony przód i tył (w testowym modelu) 195/50 R16 Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku Lista ofertzakończona 31 maja 2022 o godzinie 23:13:24kup terazzakończona 31 maja 2022 o godzinie 20:03:48kup terazzakończona 31 maja 2022 o godzinie 14:53:07kup terazzakończona 31 maja 2022 o godzinie 13:38:18kup terazzakończona 31 maja 2022 o godzinie 13:38:18kup terazzakończona 31 maja 2022 o godzinie 11:18:36kup terazzakończona 31 maja 2022 o godzinie 10:48:54kup terazzakończona 31 maja 2022 o godzinie 10:48:45kup terazzakończona 31 maja 2022 o godzinie 10:48:43kup terazzakończona 31 maja 2022 o godzinie 10:48:22kup terazzakończona 31 maja 2022 o godzinie 10:48:18kup terazzakończona 31 maja 2022 o godzinie 10:48:10kup terazzakończona 31 maja 2022 o godzinie 10:48:09kup terazzakończona 31 maja 2022 o godzinie 10:48:08kup terazzakończona 31 maja 2022 o godzinie 10:47:55kup terazzakończona 30 maja 2022 o godzinie 23:19:40kup terazzakończona 30 maja 2022 o godzinie 16:58:06kup terazzakończona 30 maja 2022 o godzinie 16:32:55kup terazzakończona 30 maja 2022 o godzinie 13:37:21kup terazzakończona 30 maja 2022 o godzinie 13:19:26kup terazzakończona 30 maja 2022 o godzinie 12:19:53kup terazzakończona 30 maja 2022 o godzinie 11:43:43kup terazzakończona 30 maja 2022 o godzinie 11:19:43kup terazzakończona 30 maja 2022 o godzinie 11:13:50kup terazzakończona 30 maja 2022 o godzinie 10:33:28kup terazzakończona 30 maja 2022 o godzinie 09:48:13kup terazzakończona 30 maja 2022 o godzinie 09:06:36kup terazzakończona 30 maja 2022 o godzinie 08:28:55kup terazzakończona 29 maja 2022 o godzinie 23:06:19kup terazzakończona 29 maja 2022 o godzinie 18:45:24kup terazzakończona 29 maja 2022 o godzinie 14:36:59kup terazzakończona 28 maja 2022 o godzinie 17:58:48kup terazzakończona 28 maja 2022 o godzinie 11:02:36kup terazzakończona 28 maja 2022 o godzinie 11:00:30kup terazzakończona 27 maja 2022 o godzinie 18:26:14kup terazzakończona 27 maja 2022 o godzinie 18:25:39kup terazzakończona 27 maja 2022 o godzinie 16:41:29kup terazzakończona 27 maja 2022 o godzinie 16:36:20kup terazzakończona 27 maja 2022 o godzinie 14:46:25kup terazzakończona 27 maja 2022 o godzinie 13:30:18kup terazzakończona 27 maja 2022 o godzinie 11:22:04kup terazzakończona 27 maja 2022 o godzinie 10:31:56kup terazzakończona 27 maja 2022 o godzinie 10:31:56kup terazzakończona 27 maja 2022 o godzinie 10:01:01kup terazzakończona 27 maja 2022 o godzinie 09:40:55kup terazzakończona 26 maja 2022 o godzinie 22:58:57kup terazzakończona 26 maja 2022 o godzinie 22:58:57kup terazzakończona 26 maja 2022 o godzinie 22:00:30kup terazzakończona 26 maja 2022 o godzinie 21:39:39kup terazzakończona 26 maja 2022 o godzinie 20:32:27kup terazzakończona 26 maja 2022 o godzinie 17:38:22kup terazzakończona 26 maja 2022 o godzinie 15:39:05kup terazzakończona 26 maja 2022 o godzinie 15:39:04kup terazzakończona 26 maja 2022 o godzinie 14:48:09kup terazzakończona 26 maja 2022 o godzinie 14:48:09kup terazzakończona 26 maja 2022 o godzinie 11:51:37kup terazzakończona 26 maja 2022 o godzinie 11:11:05kup terazzakończona 25 maja 2022 o godzinie 19:35:22kup terazzakończona 25 maja 2022 o godzinie 15:19:23kup terazzakończona 25 maja 2022 o godzinie 12:17:10kup teraz Hybrydowa Toyota Yaris już była przeze mnie testowana podczas premierowych jazd próbnych, co zapewne część z Was miała okazję przeczytać i zobaczyć. Jeśli nie, to gorąco zachęcam, bo często będę się do tamtego materiału odwoływał, by nie powielać zbyt wielu tych samych informacji. Ten tekst będzie w zdecydowanej większości dotyczył nowych obserwacji oraz nowych wyników testów, a w szczególności testu zużycia paliwa w mojej procedurze, co pozwala na porównanie Toyoty Yaris Hybrid z innymi samochodami. Omówienie tego samochodu zacznę od jego napędu hybrydowego, który jest nie tylko niezwykle ciekawy, ale też stanowi jeden z najistotniejszych argumentów przemawiających za nowym Yarisem Hybrid. Warto wiedzieć na jego temat nieco więcej niż to, że „składa się on z silnika spalinowego, jednostek elektrycznych, małej baterii i że jest oszczędny w mieście”. Superoszczędny hybrydowy napęd 4. generacji Nowa Toyota Yaris Hybrid napędzana jest najnowszą, czwartą generacją napędu hybrydowego z w sumie trzema silnikami, z czego ten spalinowy ma 1,5 l pojemności, 3 cylindry. W skład całego zespołu napędowego należy wliczyć także przekładnię planetarną (pełni rolę skrzyni biegów), akumulator litowo-jonowy, a także dwa wspomniane już silniki elektryczne. Całość oferuje moc systemową 116 KM, co ma zapewnić przyspieszenie do 100 km/h w 9,7 sekundy (poniżej weryfikacja tego). Istotniejsze są jednak poszczególne składniki i ich parametry. Toyota chwali się, że akumulator potrafi przyjąć teraz o 100% większy prąd, zaś oddać z siebie o 50% więcej mocy. Jednocześnie silnik elektryczny – ten służący do napędzania – oferuje moc 59 kW (80 KM) i 141 Nm momentu obrotowego. Te parametry, bez tła, mogą niewiele mówić, aczkolwiek 80 KM tylko z silnika elektrycznego już coś znaczy. Spójrzmy więc najpierw na weryfikację przyspieszenia: Deklarowanego przez Toyotę czasu w sprincie do 100 km/h nie udało mi się uzyskać, ale 10 sekund jak na miejskie auto nie jest złym wynikiem. Dużo istotniejsze od po prostu przyspieszenia ze startu zatrzymanego jest odpowiedź napędu na mocniejsze wciśnięcie gazu. Ta jest więcej niż satysfakcjonująca. Naprawdę czuć namiastkę tego, co znamy z aut elektrycznych. Szczególnie mocno daje się to zarejestrować podczas ruszania ze świateł, gdy pomimo teoretycznie małej mocy, hybrydowy Yaris wyrywa naprawdę żwawo, często wyłącznie w trybie elektrycznym. Różnica względem tego, co oferuje Prius czy nawet Corolla jest spora – na korzyść… Yarisa. Po części wynika to oczywiście z faktu, że Yaris Hybrid jest najlżejszy. Jednocześnie: bardzo łatwo jest jechać Yarisem ze stałą prędkością, nawet stosunkowo dużą rzędu 70-90 km/h, wyłącznie z użyciem energii elektrycznej. Na to właśnie – plus wcześniej omówiony żwawy start – wpływa stosunkowo duża moc jednostki elektrycznej, a także akumulator, który jest w stanie zasilić ten silnik – a to jest naprawdę duże wyzwanie, biorąc pod uwagę jak mały on jest. Dla przypomnienia: moc akumulatora rośnie wraz z jego pojemnością (w pewnym przybliżeniu i uproszczeniu oczywiście) dzięki zwielokrotnieniu segmentów. Akumulator w Yarisie ma pojemność mniejszą – około 6-krotnie – względem hybryd Plug-In, a jest w stanie z siebie oddać mniej więcej połowę mocy tych większych „braci”. Oczywiście chwilowo i na bardzo krótkim dystansie, ale w tej kwestii należą się słowa uznania dla inżynierów Toyoty. Jak to wszystko przekłada się na zużycie paliwa? 3,2 l/100 km w mieście to wynik więcej niż rewelacyjny w moim odczuciu. Prius najnowszej generacji w podobnych warunkach notuje raczej ~3,5-3,6 l/100 km, zaś 2-litrowa, także hybrydowa Corolla 3,8 l/100 km. Zwróćcie jednak uwagę na udział trybu elektrycznego w całym przejeździe: przez aż 84% czasu silnik spalinowy był wyłączony! W pewnym momencie poruszałem się w korku przez 6 minut, cały czas zużywając wyłącznie energię z akumulatorów. Udało się mi też przejechać 1,6 km w ciągu bez włączania jednostki spalinowej i to jadąc nawet ponad 60 km/h, a po drodze zatrzymywałem się i ruszałem! Oczywiście da się przejechać większy dystans w trybie elektrycznym jeśli tylko warunki temu sprzyjają – krzywizna terenu i sytuacja na drodze – ale tutaj mówimy o ruchu miejskim. Muszę przyznać, że oszczędna jazda hybrydowym Yarisem jest bardzo łatwa i bez większego trudu da się „zejść” poniżej 3,5 l/100 km, a 4 l/100 km można mieć jeżdżąc całkiem dynamicznie (szybciej niż przeciętna warszawskich kierowców). Na filmie wyraźnie też widać jak napęd skutecznie odzyskuje energię i w jakim tempie to robi. To także uległo znaczącej poprawie względem wcześniejszych generacji. Zużycie paliwa poza miastem: drogi międzymiastowe, szybkiego ruchu, a także autostrady: Jak powszechnie wiadomo, zalety hybryd najbardziej widoczne są w mieście gdzie ruch jest „szarpany”. Jadąc ze stałą, dosyć dużą prędkością profitu raczej już nie mamy. Reguła ta ma także zastosowanie do Toyoty Yaris Hybrid. 3,8 l/100 km przy 90 km/h czy 5,2 przy 120 km/h to absolutnie nie są złe wyniki, ale nietrudno znaleźć auta – z silnikami diesla, wiadomo – które są oszczędniejsze w takich warunkach. Nawet sporo większa Skoda Octavia TDI spala w takich warunkach mniej, o Mercedesie A 180d nawet nie wspominam… Do takich rezultatów przyczyniają się także trzy, a nawet cztery okoliczności: napęd miejskiej Toyoty Yaris Hybrid, a w tym zestrojenie przekładni planetarnej, przygotowany został pod kątem prędkości… miejskich. Cóż za zaskoczenie, prawda? Druga rzecz: łatwiej jest uzyskać bardzo dobre wyniki aerodynamiczne przy aucie, które ma 4-4,5 metra długości, szczególnie jeśli jest sedanem lub lifbackiem, a dużo trudniej gdy mowa o hatchbacku z ostro ściętą tylną częścią nadwozia. Im wyższa prędkość, tym „brudne” powietrze za autem bardziej przeszkadza, co oczywiście podnosi zużycie paliwa. Po trzecie: Toyota Yaris Hybrid ma silnik benzynowy i w zasadzie jedynym autem z tego typu jednostką, który okazał się oszczędniejszy od Yarisa jest… Prius. Dlaczego? Wracamy do punktu nr 2. Czwarte? Teoretycznie energooszczędne opony Bridgestone Ecopia EP150 założone w testowanym aucie mają – w rozmiarze 205/45 R17 – indeks oporu toczenia „E”. Tyle samo co sportowa Potenza S001 w tym samym rozmiarze… Dodatkowo, taka wersja 17-calowa dostępna są tylko w premierowej edycji Toyoty Yaris. Zamawiając samochód już po jego wydaniu (np. wtedy gdy to czytasz) można wybrać najwyżej 16-calowe i z takimi Ecopiami EP150 przetestowałem zużycia paliwa tego samochodu. Rezultaty z 17-calowymi EP150 są wyższe. Dla porównania „normalne”, a więc pomiędzy „sportowymi”, a „ekologicznymi”, opony Continental PremiumContact 6 w tym samym rozmiarze mają indeks oporów toczenia „C” oraz indeks przyczepności na mokrym „A”. „Ekologiczne” EcoContact 6 mają odpowiednio „A” oraz „A”. Podsumowując dla jasności: Toyota Yaris Hybrid jest oszałamiająco oszczędna w ruchu miejskim, czego należało się spodziewać, a nawet oczekiwać. Poza nim jest bardzo dobrze, ale nie aż tak rewelacyjnie jak w mieście, co wynika z przynajmniej czterech powodów, o których powyżej. To, że niektóre diesle są oszczędniejsze można było przewidzieć przed przystąpieniem do testów. Jak jeździ nowa Toyota Yaris Hybrid? W poprzednim materiale z pierwszych jazd próbnych pisałem, że nowa Toyota Yaris prowadzi się pewnie i przewidywalnie, dużo lepiej od poprzedniczki, ale też o sportowych wrażeniach z jazdy (abstrahując od mocy układu napędowego) możemy zapomnieć. W dużej mierze chciałbym podtrzymać to co tam napisałem, ale niektóre kwestie wypada uściślić i doprecyzować. Nowa Toyota Yaris rzeczywiście jest sztywniejsza i dużo lepiej się prowadzi niż poprzedniczka. Auto dobrze wpisuje się w zakręty, daje wyczucie co dzieje się z podwoziem, układ kierowniczy jest bezpośredni, a hamulce skuteczne. Samo zawieszenie jest sprężyste, co dobrze także poprawia właściwości jezdne. Nie ma tego uczucia „kanapowatości” i „kładzenia się na lusterkach” w zakręcie. Jest też druga strona tego medalu: w połączeniu ze wspomnianą dosyć dużą sztywnością nadwozia, takie zawieszenie i opony o niskim profilu – zaledwie 92 mm „gumy” – ograniczają już komfort resorowania. Poprzeczne nierówności są już dosyć mocno odczuwalne, czym Yaris upodabnia się do nowoczesnych aut w pełni elektrycznych, które z powodu akumulatorów w podłodze mają wyjątkowo sztywną karoserię. Trzeba jednak zaznaczyć, że z jest lepiej z oponami 195/55R16 – największy rozmiar jaki można zamówić decydując się na Yarisa w odmianie innej niż premierowa. Wspomniałem w poprzednim artykule, że w naprawdę ostrej jeździe przeszkadza pewna nerwowość tyłu – w końcu jest tutaj belka skrętna, co jest typowe dla aut w tym segmencie. To również podtrzymuję, bo przy naprawdę granicznych prędkościach w zakręcie, kierowca musi się już naprawdę mocno pilnować, bo tył potrafi uciec. Jeśli człowiek „za kółkiem” nie będzie odpowiednio szybki, to do akcji wkroczy elektronika, która wyprostuje samochód, ale wpływa to na zaufanie jakie kierowca ma do samochodu. Oczywiście swój udział w tym mają, omawiane wyżej, „energooszczędne” opony Bridgestone Ecopia EP150, które w tym rozmiarze (205/45R17) nie są ani specjalnie energooszczędne (indeks E), ani też nie oferują dobrej przyczepności w zakręcie, szczególnie na mokrym asfalcie. Z powodu tych opon będę chciał sprawdzić Yarisa z innym ogumieniem... Z pewnością będzie niższe zużycie paliwa, wyższy komfort, a być może też lepsze właściwości jezdne. To co warto podkreślić raz jeszcze to naprawdę szybkie przełączanie kierunków jazdy, co jest bardzo przydatne podczas parkowania. Czas potrzebny do włączenia „wstecznego” jest porównywalny z tym, co znamy z aut w pełni elektrycznych. To oczywiście zasługa napędu hybrydowego. Jak na auto miejskie Yaris jest całkiem dobrze wyciszony, aczkolwiek nie ma się co oszukiwać – do aut z wyższych segmentów podejścia nie ma. Po prostu nawet przy 140 km/h da się rozmawiać z pasażerem bez podnoszenia głosu, co wcale taką oczywistością nie jest w miejskich autach. Jednak aż do 120 km/h uważam, że naprawdę nie ma na co narzekać. W mieście, co oczywiste, hałas zewnętrzny jakoś mocno tłumiony nie jest, ale wyciszenie zespołu napędowego jest całkiem dobre. Silnik spalinowy słychać praktycznie tylko podczas mocniejszego przyspieszenia – do uszu dobiega wówczas charakterystyczny dźwięk jednostki 3-cylindrowej. Toyota Yaris w środku Tutaj nie mam zbyt wiele do dodania względem tego, co napisałem w poprzednim materiale. Na plus zaliczam bardzo dobrą – szczególnie w tej klasie – pozycję za kierownicą z dużym zakresem jej regulacji, wygodne fotele z dosyć dużym zakresem regulacji, a także możliwością dosyć mocnego obniżenia siedziska. Nawet po kilku godzinach za kierownicą nie było mi niewygodnie. Powtarzam, że brak jakiegokolwiek wypełnienia pod lewym łokciem to naprawdę średni pomysł, ale obecność podłokietnika, niestety również twardego, szczególnie w tym segmencie, jest dużym plusem. Każde zamknięcie drzwi będzie Wam przypominało, że siedzicie w aucie segmentu B… Na ilość miejsca w środku naprawdę nie ma co narzekać – mam 1,84 m wzrostu i sam za sobą bez problemu się mieściłem, także na głowę. Bardzo cenię sobie klasyczny panel klimatyzacji z fizycznymi przełącznikami i pokrętłami – bardzo wygodny. Duży plus za seryjne wsparcie dla Apple CarPlay i Google Android Auto. Szkoda, że w całym samochodzie znajdziemy tylko jedno złącze USB (typu A). O naprawdę świetnej jakości wyświetlaczu przeziernym (HUD) nie ma sensu pisać, bo obecnie w Polsce nie da się go zamówić. Nowoczesne systemy bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy Na ich temat także pisałem już wcześniej wraz z testem części z nich. Nowa Toyota Yaris Hybrid wyposażona jest w naprawdę bogaty zestaw systemów bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy – Toyota Safety Sense. Pre-Collision System (PCS), który reaguje nie tylko na inne auta, ale także na pieszych i rowerzystów, Lane Departure Warning (ostrzeganie o niezamierzonym zjeździe z pasa ruchu), a także Lane Trace Assist (komfortowe prowadzenie między liniami). Niestety, póki co przynajmniej, Yaris w Polsce nie jest oferowany z systemem monitorowania martwego pola (Blind Spot Monitor), a także powiązanego z nim ostrzegania o ruchu poprzecznym wraz z zatrzymaniem w takiej sytuacji (Rear Cross-Traffic Alert). Mam nadzieję, że w przyszłym roku się to zmieni i będzie to dostępne jako opcja. Podczas dłuższego testu w Warszawie miałem więcej czasu na sprawdzenia jak nowy Yaris realizuje półautonomiczną jazdę na drodze szybkiego ruchu i w miejskim korku: Nie ma co ukrywać, że nie oferuje on sprawności jaką znamy z dużych aut klasy premium (np. BMW Serii 3/5/7/8 czy Audi A6/A7/A8. Wystarczy jednak w zupełności do tego, by dać kierowcy trochę relaksu w pełzającym korku czy na autostradzie. Niedociągnięcia pojawiają się bowiem dopiero tam, gdy oznaczenia są niewyraźne lub w naprawdę specyficznych sytuacjach typu przesunięcie pasów w celu wydzielenia jeszcze jednego, np. do skrętu. Biorąc pod uwagę o jakim segmencie mówimy i że Yaris jest w zasadzie jedynym autem oferującym w ogóle asystenta jazdy w korku, nie powinniśmy narzekać. Cena Sytuacja cenowa nie zmieniła się od poprzedniej publikacji. Różnica polega jednak na tym, że obowiązuje aktualnie rabat na ten samochód w wysokości 3000 zł. Tańsze są także pakiety wyposażenia dodatkowego: „Style” za 4, a nie 5 tys. zł, zaś „Tech” za 2 a nie 3 tys. zł. W efekcie maksymalnie wyposażona Toyota Yaris Hybrid kosztuje ~85 tys. zł. To już cena uwzględniająca lakier metalik. Podsumowanie Nowa Toyota Yaris Hybrid to naprawdę udany samochód i to z przynajmniej kilku powodów. Najważniejszym z nich jest oczywiście supernowoczesny i superoszczędny napęd hybrydowy czwartej generacji. Koszt przejechania 100 km w mieście wynoszący ~15 zł (uwzględnione zostało zużycie paliwa 3,4 l/100 km i 4,5 zł za 1 l benzyny bezołowiowej 95) to rewelacyjny wynik, do którego żadne auto z konwencjonalnym napędem nie jest w stanie się nawet zbliżyć. Drugim i dla wielu równie ważnym argumentem jest szeroki wachlarz systemów bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy, który uwzględnia elementy za które najczęściej trzeba słono płacić w autach z wyższych segmentów. Nowa Toyota Yaris wreszcie prowadzi się przyjemnie i angażuje. Dystans do najlepszych pod tym względem rywali z tego segmentu został zredukowany niemalże do zera. Pasażerów ucieszy przestronne wnętrze, akceptowalnie jak na ten segment wykonane, z zestawem obowiązkowym dziś czyli wsparciem dla Android Auto i CarPlay. Na pewne kompromisy musiano się oczywiście zdecydować (twarde wykończenie, brak pianki pod łokciami, fotele bez podparcia lędźwiowego), ale w tym segmencie trzeba się z tym liczyć i naprawdę to najmniej istotne elementy udanej całości.

toyota yaris 3 silniki